Ukąszenie dziecka przez kleszcza może mieć bardzo poważne konsekwencje dla jego zdrowia. Jak zminimalizować ryzyko ukąszenia oraz co robić, gdy do niego dojdzie?
Obiegowy sąd głosi, że kleszcze występują głównie na drzewach, najczęściej tych rosnących w lesie. Nic bardziej mylnego, bo kleszcze żyją także na łąkach, w zaroślach, nad rzekami czy jeziorami, a także w przydomowych ogródkach i na miejskich trawnikach. Są więc niemal wszędzie, a wiosna i lato to okres ich największej aktywności. Ponieważ w tym samym okresie dzieci najczęściej wypoczywają na świeżym powietrzu, więc i ryzyko ukąszenia jest wtedy największe. Aby zminimalizować możliwość ataku kleszcza należy stosować kilka prostych zasad: nosić szczelne obuwie i ubranie zakrywające większość ciała, używać środków odstraszających kleszcze oraz w miarę możliwości unikać miejsc porośniętych wysoką trawą lub gęsto zakrzewionych.
Niezależnie od tego po każdym powrocie dziecka z miejsca, w którym potencjalnie było narażone na kontakt z kleszczem, należy dokładnie obejrzeć jego ciało, a w szczególności pachwiny, pachy, zgięcia stawów, szyję oraz miejsca za uszami. To bardzo ważne z uwagi na fakt, że ślina kleszcza zawiera substancje znieczulające, więc dziecko z reguły nie czuje, że zostało ukąszone. Pamiętajmy, że kleszcz to mały, ciemny pajęczak, który trzyma się ludzkiej skóry odnóżami. Jeśli jest obecny na ciele dziecka, należy go jak najszybciej usunąć. Bez trudu można zrobić to samemu: chwycić go najbliżej skóry szczypczykami lub pęsetą i wyciągnąć ze stałą siłą wzdłuż osi nakłucia. Ważne – nie należy próbować wykręcać pajęczaka ani smarować go olejem czy benzyną. Po usunięcia kleszcza miejsce ukąszenia trzeba oczyścić środkiem odkażającym.
Ponieważ kleszcz może być nosicielem poważnych chorób, takich jak na przykład borelioza, więc po jego usunięciu trzeba dziecko obserwować. Jeśli w miejscu ukąszenia pojawi się rumień lub też wystąpią bóle głowy, złe samopoczucie czy osłabienie, należy pilnie zgłosić się do lekarza.