Wiosna sprzyja spacerom, górskim wyprawom czy pracom w ogrodzie. A w parku, w lesie, na łące czy na działce o kleszcza nie trudno. Co robić, żeby chronić dziecko przed skutkami kontaktu z tym groźnym dla zdrowia pajęczakiem?
Sprawa pierwsza i podstawowa – po powrocie dziecka z terenów, gdzie może mieć ono kontakt z kleszczem, należy dokładnie obejrzeć jego ciało. Kleszcz wędruje po ciele i szuka ciepłych miejsc. Najbardziej lubi pachwiny, pachy, rejony za uszami, szyję, zagięcia stawów łokciowych, kolanowych. Rozpoznać kleszcza dość łatwo, bo jest czarny, okrągły i sprawia wrażenie przyklejonego do skóry (tak naprawdę trzyma się jej swoimi odnóżami, które wbija do ciała). Jego wielkość może być różna – od małego, przypominającego główkę od szpilki aż do takiego, który ma kilka centymetrów.
- Kleszcza bez większych problemów możemy usunąć sami, najlepiej przy pomocy wąskich szczypczyków, którymi należy go uchwycić jak najbliżej skóry. Aby postępowanie było skuteczne, należy usuwać kleszcza ze stałą siłą wzdłuż osi wkłucia. Miejsce po usunięciu kleszcza należy przemyć środkiem odkażającym, a ręce starannie umyć. Nie należy kleszcza przypalać, smarować tłustymi substancjami, lakierem do paznokci, alkoholem lub benzyną. Stosowanie tego typu metod doprowadza wprawdzie do zabicia kleszcza i jego odpadnięcia, ale zanim do tego dojdzie, wydala on w obrębie skóry zwiększone ilości materiału zakaźnego - mówi lekarz Michał Głowacki z Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Gdy pajęczaka nie ma już na ciele dziecka, należy obserwować miejsce, z którego został usunięty. W około 40% przypadków może pojawić się rumień wędrujący – pierwszy z objawów boreliozy, wskazujący na konieczność leczenia. Po ukąszeniu przez kleszcza zaleca się też kontrolę innych możliwych objawów: bólów głowy, dziwnego samopoczucia, osłabienia, objawów neurologicznych czy stawowych. Kleszcz może być nosicielem wielu chorób – ten pajęczak to żywiciel pośredni różnych zarazków – ale dwie najważniejsze to wirusowe odkleszczowe zapalenie mózgu oraz borelioza, która jest chorobą bakteryjną. Gdy pojawią się niepokojące objawy, konieczna jest pilna wizyta w lekarskim gabinecie. - Lekarz skieruje wówczas na badania i zaleci odpowiednie leczenie. Jeżeli jednak po usunięciu kleszcza nic się nie dzieje, to znaczy nie wystąpił rumień, a dziecko czuje się dobrze, to znaczy, że sprawa jest zakończona – mówi doktor Michał Głowacki.